Peeling z nasion bzu czarnego
towar niedostępny
dodaj do przechowalniOpis
Wysuszone i drobno zmielone nasiona i wytłoki z bzu czarnego Sambucus nigra. Owoce bzu czarnego są źródłem wielu cennych substancji czynnych oraz kwasów owocowych, pektyn i błonnika.
Za pomocą peelingu owocowego usuwamy mechanicznie - ścieramy wierzchnią warstwę skóry, głównie obumarły naskórek. Usunięcie tej warstwy skóry powoduje pobudzenie do szybszego wzrostu i odnowy warstwy naskórka, oraz pobudza do wzrostu komórki warstw głębszych. Efektem regularnego stosowania peelingów jest pogrubienie się warstw żywych komórek skóry, natomiast cieńsza staje się warstwa rogowa. Peeling mechaniczny pobudza mikrokrążenie skórne i dotlenia skórę. Wyrównuje się koloryt skóry. Skóra staje się bardziej elastyczna i gładsza.
Peeling powinien być stosowany regularnie 1-2 razy w tygodniu. Oprócz dobroczynnych skutków peelingu opisanego powyżej bardzo ważną rolą tych zabiegów jest przygotowanie do dalszych zabiegów. Usunięcie obumarłego naskórka i odblokowanie porów znacznie poprawia wchłanianie aktywnych substancji zawartych w preparatach kosmetycznych i zwiększa skuteczność ich działania.
Oprócz głównego zadania, jakie mają peelingi do twarzy (ścieranie, złuszczanie wierzchniej warstwy naskórka) peeling z bzu czarnego jest również surowcem dostarczajacym wiele składników czynnych (antocyjany, witaminy, kwasy owocowy i inne).
Peeling mechaniczne polecany jest do cery tłustej, mieszanej i normalnej.
Peeling nakłada się na zwilżoną skórę omijając okolice oczu i ust, a następnie masuje okrężnymi ruchami przez około 2-5 min i spłukuje wodą.
Maseczka peelingująca
1 łyżeczka peelingu owocowego
1 łyżeczka glinki białej
1 łyżeczka 1% kwasu hialuronowego
Składniki rozrobić w wodzie mineralnej, niegazowanej tak aby powstała maseczka o konsystencji gęstej papki.
Nałożyć na twarz, szyję i dekolt. Przy zmywaniu letnią wodą wykonujemy 2-3 minutowy masaż.
BiBi
Bardzo fajny peeling.
Sayouri
Jest superaśny. Mieszam z olejkiem słonecznikowym, albo kokosowym, albo dowolnym innym, który mam na podorędziu i delikatnie masuję skórę twarzy, szyi i dekoltu. Dużo drobniejszy niż ten z czarnej p. tym samym mniej "agresywny." Jak dla mnie mimo różnic w ich ziarnistości, oba zasługują na medal. Stosuję trochę częściej niż w opisie ;) ale nie łuszczę się a skóra cudnie oczyszczona ;) potem tylko kwas hialuronowy 1% zmieszany z maceratem z amli .. i .. ahhh life is beautiful :)